czwartek, 27 października 2011
i może jeszcze jedna piosenka o domu
Krzesło jest wciąż krzesłem
nawet jeśli nikt na nim nie siedzi.
Ale krzesło nie jest budynkiem
A budynek nie jest domem
Gdy nie ma w nim nikogo kto by Cię mocno objął
i nikogo by pocałować na dobranoc
Pokój jest wciąż pokojem
nawet jeśli nie ma w nim nic oprócz smutku
Ale pokój nie jest budynkiem
A budynek nie jest domem
Jeśli obydwoje jesteśmy z dala od siebie
i jedno z nas ma złamane serce
Teraz i wtedy wołam twe imię
i nagle ukazuje się twarz
Ale to tylko szalona gra
I kończy się
kończy się łzami
Więc kochany miej serce
Nie pozwól jednej pomyłce rozdzielić nas
Nie jest mi przeznaczone żyć samotnie
Zmienić ten budynek w dom
Gdy wspinam się schodami i przekręcam klucz
Proszę bądź tam
Wciąż zakochany we mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
...brak słów...
bo House is not a home
Nie było jakiejś piosenki o wnoszeniu kanapy?
Prześlij komentarz