czwartek, 29 września 2011

Zmogła nas choroba. Franek przeszedł zapalenie oskrzeli, a potem prawego płuca. Nie obyło się bez zastrzyków. Ja miałam zapalenie oskrzeli, więc też antybiotyk...
Łukasz dostał chwytotablicę i już jest przymocowana nad drzwiami kuchennymi i będzie sobie wisiał...:-)

Brak komentarzy: