piątek, 25 czerwca 2010

dziś koniec roku... dla niektórych to trzy miesiące spędzone razem bez pracy... a niektórzy z utęsknieniem mimo szaroburej pogody czekają na urlopy... dla nas wakacje to czas bardzo ciekawy...z  dnia na dzień jest tysiąc planów, ciekawe tylko co z tego wyjdzie. Na razie jedziemy na rekolekcje w sierpniu i w Bieszczady... Może jeszcze nad morze się uda, kto wie kto wie...
Na razie testujemy najnowsze gry i wszyscy się dobrze bawią przy Bausacku...

Brak komentarzy: