wtorek, 10 maja 2011

Książki

Ostatnio książki nas nie opuszczają. Właściwie, to tak chodzą gdzieś koło nas. Wszystko zaczęło się od tego, że pożyczyłem dla Moniki pierwszy tom opowiadań z Sagi o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego. W zasadzie już potem poleciało szybko. Monika wchłonęła sagę (to właśnie słowo jest najlepsze), po czym już właściwie z rozpędu poleciały 2 tomy sagi husyckiej Sapkowskiego (Narrenturm i Boży Bojownicy; 3 tomu na razie nie mamy). Ostatnimi zaś czasy wygrałem w RMF Classic książkę. Miała to być 'Apsara' czy coś takiego. Jakież było nasze zdziwienie, gdy wczoraj listonosz przynosi paczkę, a w niej 4 książki. Apsary tam nie było, ale za to 4 naprawdę godne pozycje... Więc tylko siąść i czytać.

Nie ma czegoś takiego, jak za dużo książek

http://www.haroldsplanet.com/daily/images/1914.jpg

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

mam nadzieję że bajki wam się spodobają :)